-I
takk po prostu wróciliście do hotelu ?
-Tak.
-Ja
to bym się na twoim miejscu do niego nie odzywała, drań jeden. -
ciągnęła różowowłosa
-Co
ja mam zrobić? .. Byłam głupia, myślałam, że coś z tego
będzie..
-Nie
wiem... Może udawaj, że tego nie słyszałaś..
-Wiesz...
Chyba tak zrobię. - odpowiedziałam
Siedziałam
na łóżku wpatrując się w jeden punkt, miałam tysiąc myśli
naraz.. Wesołe miasteczko..Pamiętam, było tam parę dziewczyn
które mówiły do Josh'a ''Widzimy, że szybko je zmieniasz.'' ''No
Josh szybki jestes'' ale nie zwracałam na to zbytniej uwagi, nawet
nie wiedziałam o co chodzi..
-Darcy..
- zauważyłam gdy mężczyzna wchodzi do pokoju
-Tak
tato?
-Mam
jedną małą sprawę, w sumie ogromną sprawę. - usiadł koło mnie
-Coś
się stało?
-Jesteś
moją ukochaną córeczką... Ale chcę, abyś kogoś poznała..
-Nowa
dziewczyna?
-Nie
! Nawet tak nie myśl
-Przecież
nie może być nic lepszego, to jak mam o tym nie myśleć
-Przestań!
-Przepraszam.
- przytuliłam Styles'a
-Bartek..
wejdź. - powiedział stanowczo mężczyzna
-Boże
tato, a więc jesteś gejem?
-Ja
was młodych nigdy nie zrozumiem.. Darcy posłuchaj, Bartek jest
Twoim bratem bliźniakiem, został w Polsce razem z babcią i
dziadkiem.. Darcy, Bartek wraca z nami do Londynu
-Tato
ty chyba sobie żartujesz ! - oburzyłam się
-Nie
nie żartuję, mówię poważnie. Masz brata i masz to uszanować
-Widze
człowieka pierwszy raz na oczy, a ty mi mówisz, że on jest moim
bratem ?! I w dodatku bliźniakiem ?! No proszę powiedz, widzisz
między nami podobieństwo? Nie, ja właśnie też nie. Czyli
przyjechaliśmy tu tylko po niego ?! A ja głupia myślałam, że
przyjechaliśmy odpocząć, że spędzimy ten czas jakoś fajnie ! A
on wszystko zrujnował! Wszystko ! Dlaczego go nigdy ze sobą nie
wzięliście ! Dlaczego nas rozdzieliliście, a słyszałeś może o
tym, że bliźniaków się nie rozdziela ?! Czemu do cholery nie
wzięliście go do Londynu, dlaczego o tym wszystkim dowiaduje się
po tylu latach ! Wyjdzcie stąd
-Darcy
kochanie, uspokój się. Proszę, poznaj go zobacz jaki jest
-Nie
mam zamiaru ! Wynoście się stąd !
Przygnębiona
położyłam się na łóżku patrząc na widok z hotelowego okna.
Nie wiedziałam co zrobić, z kim porozmawiać..
-Darcy..
-Hm?
-Dopiero
się dowiedziałaś? - pytał Jacob kładąc się koło mnie
-Wiedziałeś
o tym?..- spojrzałam na bruneta
-Tak.
-Dlaczego
mi nie powiedziałeś ?
-Nie
chciałem..
-Zranić
? Wiesz co ja teraz czuje? Po 16 latach dowiaduje się, że mam
brata.. To jest chore w dodatku bliźniaka. No ja tu zaraz nie
wytrzymam.. Było tak fajnie, póki nie pojawił się on.. Widzisz?
Ten człowiek wszystko spieprzył! Wszystko !
-Ale
nawet go nie znasz.. Nie rozmawiałaś z nim – uspokajał mnie brat
-I
nie mam takiego zamiaru..
-I
tak w końcu będziesz zmuszona to zrobić. A i jeszcze jedna sprawa
-Jaka?
- zapytałam oburzona
-Będzie
z Tobą w klasie.
-No
nie ! Czemu cały świat jest przeciwko mnie !
-Darcy,
co Ty taka nerwowa.. to przez Josh'a ?
-Wyjdź.
-Zabije
gnojka. - oznajmił wściekły
-Wyjdź
! To nie przez niego ! Nic nie zrobił.. nic
-Nie
wyjde.
-Czemu?
-Bo
to też mój pokój.
-Bożeeee.
-Nie
boziuj, tylko chodź na kolacje.
Zjechaliśmy
windą na dół do stołówki. Cała nasza paczka siedziała już
przy wielkim stole. Wzięłam talerz i nałożyłam sobie sałatkę.
Usiadłam pomiędzy Josh'em a Bartkiem. Ze wściekłością wbiłam
widelec w pomidora.
-Spokojnie.
- położył dłoń na moim kolanie Josh
-Nie
rozkazuj mi.- odpowiedziałam
Spojrzałam
na mojego tate który smutno na mnie patrzył.
-Darcy
moge Cie prosić na chwilkę ? - poprosił tata
-Co
chcesz? - zapytałam obojętnie
-Darcy,
Bartek to Twój brat nie ma innego odwrotu. Musisz to zaakceptować,
i na pewno nie zostanie tutaj w Polsce.
-Tak?
A ja zostane odsunięta na boczny tor ?
-Oczywiście,
że nie.
-Oczywiście,
że tak. Wiesz co ? Mam dosyć tego całego zasranego życia. Żegnam.
- powiedziałam kierując się w stronę wyjściowych drzwi
-Czekaj
! - krzyknął tata
Wyszłam
z hotelu kierujac się sama nie wiedziałam gdzie . Doszłam do
jakiegoś parku, usiadłam na ławce próbując poskładać myśli.
-Daleko
nie uciekłaś. - powiedział chłopak
-Co
Ty tu robisz? Nie powinieneś być tam w hotelu z nimi?
-Wiesz,
nie mam ochoty słuchać ich żartów. - powiedział brunet
-Widze
też nie masz humoru, czemu Twoja dziewczyna nie przyjechała tutaj z
Tobą ?
-Właśnie
i tu jest problem... już nie jesteśmy razem. - odpowiedział
Brandon
-Przepraszam,
nie chciałam.. - oznajmiłam
-Nic
się nie stało, nie układało nam się i doszedłem do wniosku, że
tylko mnie wykorzystywała.
-Rozumiem..
-Chodziło
jej o to, że mam sławnego ojca, jestem popularny w szkole.
-Tak
już niestety jest.
-Świetna
pogoda. - powiedział Brandon zakładając kaptur na głowe
-Nienawidze
deszczu, już mam go wystarczająco w Londynie.
-Tutaj
jesteście. - objął mnie od tyłu Josh
-Po
co tu przyszedłeś? - zapytałam
-Martwiłem
się, tak szybko uciekłaś. - usiadł koło mnie
-Lepiej
pomartw się o swoją wybrankę. Idziesz Brandon ? - zapytałam
wstając
-Pewnie.
- odpowiedział
-Jaką
wybrankę ? Darcy o co Ci chodzi ? - pytał Josh
-Naprawdę
nie rób z siebie takiego idioty, myslisz że o tak sobie mnie
owiniesz wokół palca?
-Darcy
! Poczekaj ! - krzyknał gdy oddalałam się z Bandonem
-Nie
będę tracić czasu na takiego kogoś jak Ty ! - pokazałam mu
środkowy palec
-Co
się stało? - zapytał Brandon
-Nie
ważne. - uśmiechnęłam się i weszliśmy do kawiarni
-Darcy
proszę, możemy porozmawiać ? - pytał Josh podchodząc do naszego
stolika
-Nie
mamy o czym. - odpowiedziałam obojętnie
-Proszę.
- położył dłoń na moim ramieniu
-Nie
będę wam przeszkadzał. - powiedział Brandon wychodząc
-Możesz
mi wytłumaczyć o co ci chodzi? - usiadł Josh
-Możesz
mi wytłumaczyć dlaczego bawisz się dziewczynami ?
-Słucham
?! - oburzył się Josh
-Wydaje
mi się, że dobrze zrozumiałeś. - poklepałam go po dłoni
kierując się w stronę wyjścia
-Nie
bawie się dziewczynami ! - krzyknął Josh
-Czyżby
? '' Cześć kochanie tęsknie '' uu jakie to słodkie
-Darcy
daj mi to wytłumaczyć..
-Nie
wnikam w Twoje sprawy sercowe. - pomachałam mu
~~~~~~~~~~
Macie ten o to pzerazliwie krotki rozdzial.. ale po prostu BRAK POMYSŁU.. a tak długo nie dodawałam. :c
btw to Klara jezeli to czytasz to wiedz ze Cie nienawidze. Usunelas bloga. :c
Świetny rozdział !! Czekam na nexta !!!
OdpowiedzUsuńCiekawie rozwija się akcja ;)
OdpowiedzUsuń